wtorek, 11 października 2011

Wielki błąd...

zrobiło społeczeństwo, bo powołało do Sejmu Ruch Palikota.Błąd, Ruch i społeczeństwo będą dobrotliwie ignorowane.Tako rzecze prezes Pis.
Z prezesowania partii nie zrezygnuje, choć po raz szósty wybory odpuszcza.Odpuszcza, ale nie przegrywa, bo przegrać nijak się nie da. Jest dobrem narodowym dla ok.30% wyborców i ma Budapeszt do Warszawy sprowadzić.Stanie się to wkrótce, bo Orban wygrał w Budapeszcie, więc wygra i Kaczyński, bo musi.Po prostu ma rację i tyle.
Taka ja na przykład też mam rację.Sporą rację mam, gdy patrzę na czczenie bożka, którego czci prezes i zastanawiam się nad kosztami społecznymi tego czczenia.Różnica między nami jest jednak podstawowa, bo ja akurat nie mam zamiaru nikomu swojej racji narzucać.W żaden sposób i w żadnych okolicznościach.A głosów przeciwnych mojej racji nie ignoruję raczej.I nie wykorzystuję ich do sprawowania władzy za cudze pieniądze, bo po nie -nie sięgam.Ani po władzę, ani po pieniądze.A prezes sięga i ignoruje.
-Może to lepiej,że ignoruje niż miałby zionąć.- kombinuje Kudłaty, bo wciąż prezesowi dowierza i sympatyzuje, gdy idzie o upór.Lubi ludzi z talentem uporu ale nie uporczywości.I sam jest uparty do granic iskrzenia.
Iskrzy przy rozdawaniu ról politycznych.Prezes ról nie rodaje, bo wie,że jest i będzie w opozycji.Zawsze był na etapie zaprzeczeń, ale zdarzył się wypadek, a potem katastrofa.I trzeba wstać, otrzepać się i podnieść.Trzeba wielkiego wysiłku, więc będzie wysiłek.Zwycięski, ale za cztery lata.

Póki co jest też czas liczenia.Zysków i strat jest liczenie.I szabel rachowanie.
I już wiadomo ile kosztują głosy.Krzyżyk postawiony na PSL jest najdroższy, bo kosztował 10 zł.To samo w moim przypadku kosztowało 70 groszy.Mój głos waży najmniej, bo jestem najgorszą cząstką społeczeństwa.Nie tylko mnie prezes ignoruje, bo też nazywa.Od najgorszych nazywa, bo jest bardzo łagodny i dobrotliwy.Tak się prezentował w kampanii wyborczej i Basia tej dobrotliwości uwierzyła.Teraz jest dumna, bo przynależy do 1/3 ludzkości Polski, co ma racje.
- Wielki błąd ludzkości,że Wikiński,Sierakowska,Nelly, Karski, Selin, Romaszewski, Fedak, Kierzkowska, Czuma... nie wejdą do królestwa, gdzie dzieli się role...- wylicza Daniel i z błędu wielkiego wcale się nie martwi.Martwi go co innego,że nie weszła Ula, choć była wymarzoną kandydatką na posłankę.
Była do czasu niedzielnej mszy w iks kościołach, ale już ani chwili potem.
Osobiście cieszę się,że jej nie stracimy.Bardziej ode mnie cieszy się sama Ula i jej ulgę czuję wyrażnie.Wypełniała listę, ale nie wierzyła,że może...
Sama sobie przyznała rolę i wypełnia ją z zaangażowaniem.Teraz tylko angażować będzie się bardziej.I ostrożniej, bo na gmach Senatu nie pójdzie od razu i go sobie nie zaanektuje na potrzeby społeczne.Jest co prawda w Senacie Kuc i Cimoszko, ale sami się nie rozwiążą.Trzeba poczekać,aż dojrzeją.Wszyscy.
Też dojrzewam do ról, które sobie wybrałam i dlatego muszę iść do Rysia.
Sąsiad podniósł się i już pozbierał, ale pobladł i skurczył się w sobie.Mówi,że bez Helusi życie jego jest inne.Zimne i bezwzględne.Okrutne i nieprzyjazne.
-Mężczyżni mają gorzej.Nie dają rady...- szepcze i myślę sobie,że popełnia błąd.
Błąd polityczny, bo czy jest coś w naszym życiu, co polityką nie jest?!

1 komentarz:

  1. Przecież Palikot odzwierciedla Twoje poglądy, zwłaszcza te na KK....

    OdpowiedzUsuń