środa, 12 października 2011

Spokojnie...

To tylko niszczenie polityki i dobrych obyczajów parlamentarnych się właśnie na dobre rozpoczęło.
Jak bardzo może zniszczyć politykę zasada jej jawności?
Chyba bardziej niż możemy teraz myśleć.Niech tylko taka zasada da radę wdrapać się na szczyty władzy i po ptokach...
Wszyscy będziemy wiedzieć dlaczego mamy stary rząd zamiast nowego i gdzie leżą odłogiem pieniądze.
Możemy nawet dowiedzieć się dlaczego Tymoszenko została skazana na 7 lat więzienia i kto będzie zbawcą przywódczyni pomarańczowej rewolucji.
A jak tak dalej pójdzie to nawet będzie wiadomo, dlaczego rzucamy  perły, niekoniecznie przed wieprze- i stać nas na to, na co nigdy nas nie stać było.
Może się dziać.Sporo, bo wola polityczna jest jakoś tak już wykształcona i nazwana,że może być i musi być realizowana.
A przeszkody! Były, są i będą.Też można je nazwać i chyba nawet będziemy próbować to zrobić.Poseł Palikot już to zrobił i Ula też już to zrobiła.
Osobiście jestem za tym, by robić to powolutku i pomalutku.Spokojnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz