poniedziałek, 10 października 2011

To jest, co lepsze

Jolkę z "Przeglądu" już rozwiązałam, ale nie rozwiązałam łamigłówki powyborczej.Na to przyjdzie czas, gdy złapię sobie dystans do faktów i do wyobrażeń.
Jedno jest już pewne- nadęci  i zadęci politycy przegrali.Jeszcze o tym nie wiedzą, bo na pierwszym etapie myślenia zawsze na wierzchu są zaprzeczenia.
Niektórzy na etapie zaprzeczeń trwają do końca.Gorliwie i z zacięciem.Jak Jarosław Kaczyński, który czeka wciąż na ...Na co czeka, bo już zapomniałam?!
Na wielki kryzys czekał i na to,że go okrzykniemy zbawcą w chwili złej, najgorszej dla ludzkości.Raczej się nie doczeka chwili katastrofy...Została odwołana. Wynikiem wyborów właśnie.Tak się stało, bo czekamy już nie tyle na zbawców, co na ludzi wiedzy, dobroci i odwagi.Co by wespół i w zespół z nami siedli, porozmawiali, potargowali się, a potem wzięli się do roboty.I najpierw trupy z szaf powyjmowali, by było czyste powietrze.
PSL jest tylko nadęty, ale ma powody, by nie czuć swojej siły, bo jej nie ma.Ma poparcie swoich i tyle.Ma też ochotę nieustającą, by rządzić.Niech sobie porządzi, skoro lubi.
Wsród PO też jest sporo zadętych i nadętych polityków.Gdy zrozumieją,że przegrali- szeregi partii rządzącej oczyszczą się i będzie można pracować.
O Nabieralskim pomilczę, ale nie o pośle Ryszardzie Kaliszu, bo nie jest zadęty ani nawet nadęty. Tylko po prostu i zwyczajnie nie dowierzał mocy nowej myśli
o państwie nowoczesnym.Uległ schematom , ale kto z nas nie daje im władzy nad sobą.Uległ i po minie widzę,że już ulegać raczej by nie chciał.Czy będzie budował prawdziwą lewicę, czy też zadowoli się mentorstwem- nie jest wiedzieć.
Wiadomo tylko,że jest trzecia możliwość, ale najtrudniejsza i dość wymagająca, bo wymaga wszystkiego.Przede wszystkim ideowości wymaga i też wymaga tego, by dokonał wyboru życiowego: jestem sobą i działam w zgodzie ze sobą, albo wprost przeciwnie.Poseł wyboru dokona, a my będziemy obserwować jak sobie radzi.
PJN radził sobie nie będzie wcale, ponieważ nie lubimy podróbek,substytutów , ani naśladownictwa .Nie i już. Tacy właśnie jesteśmy.Zawsze nam chodzi o to, co lepsze.I za to kocham Polaków. Bardziej niż dotychczas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz