piątek, 7 października 2011

Katoliki-Polaki...

na Podlasiu i gdzie indziej -dylematów z wyborami nie mają żadnych.Znają jednego katolika-Polaka, to na niego głosują gromadnie.Mieliby wybrać Palikota, diabła wcielonego, który o podatku od dochodów kościoła rzymskiego zamyśla?Nigdy w życiu.
Nigdy w życiu nie przyznają się,że oddają cześć bożkom. W szczególności bożkowi religijnemu i plemiennemu.I nigdy w życiu nie powiedzą,że  aby nakarmić głodne brzuszki- trzeba zdobyć środki od tych, u których przepadają bezpowrotnie, gdy im obficie i bez opamiętania dajemy. Bo tak chce tradycja.Tysiąc lat liczy tradycja, to ona ma rację, bo ma tysiąc lat.Inaczej nie ma prawa być i nie będzie.
Ni nizina, ni dolina- taka gmina...Jaka ona jest każdy widzi i tylko nadziwić się nie może,że jest.Właśnie taka.Jeden mówi, co ma zrobić dlań inny ktoś.A jak delikwent nie robi tego, co mówi patriarcha, to jest żle.I żle jest, bo musi tak być.
A jednak ciut inaczej w gminie być może.Może i musi być, bo gmina wymiera na pniu.Szkoda gminy, a przede wszystkim ludzi.Bożków nie szkoda.Bożki mogą być czczone ile kto woli, czyli do woli, ale niekoniecznie muszą angażować wszystkie siły zbiorowe gminy i moce.O mocach swoich gmina raczej nie myśli, bo co my możem, panie.Tu jest jak jest.-mówią i odwracają twarz.Przeważnie na Zachód, bo tam idzie żyć inaczej, jeśli dostanie się pracę przy zlewozmywaku.

Gmina czeka na swojego zbawiciela, ale PSL jej nie zbawił.Nie zrobił dla wsi nic.Zero, zero, nic.Dla siebie partyjka sporo zrobiła i chce robić wciąż więcej i więcej.Więcej mieć władzy w koalicyjce jakiej bądż.By doić z KRUSu i doić swoje krowy.Święte krowy, bo czczące bożków.Nigdy im, działaczom PSL nie było jak pod skrzydłami premiera Tuska. Chcą więcej.Gmina też mogłaby od swoich zbawicieli chcieć więcej, ale akurat nie chce.Bo niby czego mogłaby chcieć?
A mogłaby gmina czegoś chcieć.Jakiegoś iPada gminnego na przykład.Ale jak by tak nagle chciała, to musi sobie iPada zrobić sama.Steve Jobs właśnie zmarł i geniuszowi wynalazcy składam pokorne ukłony.Geniusz wiedział,że ludzie nie wiedzą ,czego chcą, dopóki im się tego czegoś nie poda na tacy.Gmina na tacę wyłącznie się zrzuca, by wino mszalne mógł pić jeden .I to nie ktoś z nich, ale z ktoś, kto każe, osądza, zakazuje i nakazuje.Teraz nakazuje głosować na Pis akurat.Nakazuje tak,że nikt się nie oprze, więc dlaczego Jarosław wszechmogący miałby nie wygrać. Wygra.Wygra patent nowy na to, by gmina trwała w stanie jaki jest.Nic w gminie zmienić się nie może.
A tu nagle i bez wypowiedzenia,zjawia się myśl,że gmina może odmienić swoje oblicze.Tego to już za wiele dla czcicieli bożków wszelkich.Katoliki-Polaki mieliby nagle poczuć wiarę w siebie? W swoje możliwości, w swoje talenty i w swoją godność? Nigdy w życiu.Wierzą w swoje bożki i są wierzące .Całe gminy takie były, są i będą.A nowych bożków nie chcą, bo to wymysł diabelski i piekielny.
Właśnie słyszę od początku kampanii,że z Palikotem nikt nie chce.Nikt z wodzów partyjnych.Ani wódz Pisu, ani wódz PSl, ani wódz SLD, ani PO.Nikt.Nawet PJN.Nikt z nich nie chciał i nie chce debatować o gminie w kampanii z Palikotem.Więc Janusz Palikot debatuje z samą gminą.I są jakieś konkretne efekty tych mocnych debat.A to jakieś pozwy zbiorowe o zaległe zapłaty za plony, a to organizowanie spółdzielni skupu tychże plonów, a to...
I do Palikota ludziska lgną jak do  niedżwiedzie do miodu .Pszczółki zaktywizowały się nieco, ale nie wodze i nie działacze partyjne, czyli katoliki-Polaki.One wyłącznie mają za złe.Nie sobie przecież, ale tym, co coś pomyśleli i działają.Jak mogą?Kto im dał prawo? Nikt.Nie padł rozkaz z ambony, by brzuszki głodne karmić, budzić nadziej na wspólne budowanie i trudy nowe.
No i jest zamieszanie.Spore zamieszanie jest, bo kto by pomyślał,że Polska może mieć dobrego gospodarza.Nigdy nie miała, a głupio chce i wciąż czeka.
I kształt dobrego gospodarza już się sam rysuje, bo Polska chce mocno i wierzy coraz silniej.Uporczywie.Ma twarz premiera Tuska i Palikota.Palikota i Tuska.To nie jest twarz szpetna i nieznana.Raczej ładniejsza od wszystkich innych twarzy.Twarz, która wie, co może i czego chce.To nie jest malowana twarz i nie jest też pokerowa.Mówi, co myśli i robi, co może.Mogłaby więcej ?- o tym zadecyduje gmina  już pojutrze.

1 komentarz:

  1. Choć poranek jest pochmurny,
    to jednak ślę Ci gorący uśmiech z rana,
    by i na Twojej buzi też zawitał,
    a aby uśmiech został na dłużej,
    śle Ci też gorącego buziaka :*
    i cicho szepczę DZIEŃ DOBRY

    OdpowiedzUsuń