środa, 5 października 2011

Gwiazdy mówią,że...

Pluton w dniu 26 pażdziernika 1964 roku obdarzał narodzonych silnym charakterem i charyzmatyczną osobowością.
Tak mówią, choć nie znają języka uczuć .W szczególności kobiecych.Mówią, więc słucham,choć nie znam wspólnego języka.A mówią jak geniusz Picassa.Raczej obrazowo i wieloznacznie.Bez znajomości wspólnego języka i tak jest wiedzieć od wieków,że wpływ skorpionów na ludzkość jest ogromny i trudny do przecenienia.Nie sposób pozostać wobec ich siły i charyzmy -obojętnym.Można ich lubić albo nie, kochać albo nienawidzić, ale zauważyć ich odwagę i dążenie do prawdy musimy.Taką moc ma odwaga i taką moc ma dążenie,dla którego zapominają o sobie.Często szli na stos i nie dostrzegali,że płoną, bo płonęli całe swoje życie.Jak ekscentryczny Leonardo Di Caprio dla przykładu, bo jest dość znany.
Trochę się obawiamy tej ich bezkompromisowości i nieustępliwości.Wolimy im zarzucać,że są tacy i owacy, bo świński ryj potrafią przynieść do studia telewizyjnego i jeszcze się nim bawić.Jakby nie mieli innych zabawek, czyli tych, którymi akurat my bawimy się nagminnie i wyśmienicie.Jeśli nie chcą się czymś bawić to własną twarzą. Jest dla nich najważniejsza.Jeśli poseł Ryszard Kalisz mówi,że dla Janusza Palikota najważniejszy jest Palikot, to mimo błędu w motywacji-wie, co mówi.I mimo woli robi bohaterowi nadchodzących wyborów reklamę przednią i bardzo prawdziwą.Same skorpiony reklamy nie chcą żadnej, bo jej nie potrzebują.Gdy patrzą w lustro, nie widzą świńskiego ryja,białej plamy  czy znaku zapytania, bo widzą siebie.Wyrażnie ją widzą nawet bez makijażu.Nawet gdy wstaną z podbitym okiem. Nieustannie obrywają,bo o coś im zwykle chodzi. Ale mają zdolność podnoszenia się, otrzepywania i wstawania.Nawet jak są na dnie. Mają, bo ich wiara jest przeważnie ogromna.Jeśli w coś wierzą, angażują się bez reszty.
Czy Janusz Palikot wierzy w nasze możliwości, w naszą mądrość i wolę działania dla dobra wspólnego, jeszcze nie wiem do końca, ale mam się dowiedzieć.
Media mi o tym nie powiedzą, więc zapytam kogoś, kto Janusza Palikota zna i nie ignoruje jego talentów.A gdyby się nie udało, zapytam innych skorpionów.
I wrogów Palikota.Najłatwiej zapytać wrogów, bo ma ich obfitość. Są to opasłe zodiakalne byki, które przeżuwają nieustannie łupy zdobyczne i nie lubią, by im kto przeszkadzał.Ochoczo też biorą na rogi, jak Gowin, KŁopotek i....
Tak czy siak-jedno wiem na sto procent: ten rodzaj zodiakalnego skorpiona w zdobywaniu nie ma sobie równych.Osobiście jestem za zdobywaniem, więc jestem za Ruchem Poparcia Palikota.Byłabym też za skromnością większą nieco i na miejscu skorpiona nie epatowałabym drzażnieniem nieudaczników, bo po co biedaków drażnić.To,że nie znoszą uległości, banalności i bierności - nie tłumaczy tej skłonności w stopniu zadowalającym.Ani to,że ich wyobrażnia nie ma granic.Musi mieć granice, bo nikt za nimi nadążyć by nijak nie mógł.A ja  akurat  mam ochotę nadążać i dlatego mam drobny kłopot.
Dlatego obiecuję sobie,że żdziebko się uaktywnię.Szczególnie w dziedzinie stawiania Januszowi Palikotowi coraz trudniejszych wyzwań.
Jedno z nich jest już skonkretyzowane , nazwane i przegadane.Na forum ściśle kobiecym, ale ma aspiracje by przebić  się na szersze forum.Przebić się oznacza bicie głową w mur.Mur patriarchalnej oziębłości i szyderstwa.Głowę mam słabą, ale za to silną wolę, by pomysł Helusi przebił się jednak.Najpierw do Janusza Palikota, a potem...

Potem pomysł musi przejść procedurę ignorowania pomysłu i wdeptywania go w glebę.Póki co , trwa procedura wdeptywania w glebę samego skorpiona, bo proces ignorowania go raczej chyba się zakończył.
Gwiazdy mówią,że nie pozwolimy nieudacznikom, by dokonali swoich dzieł zniszczenia.Bardzo mocno wierzę gwiazdom, ale jeszcze bardziej wierzę w Ludzi,którzy obudzą się w porę.Jeszcze przed wyborami.

1 komentarz:

  1. Chciałabym wierzyć razem z Tobą.
    Społeczeństwo zostało podzielone i to nie jest najlepsze co mogło nas spotkać.
    I wiem, że wyborcy J.K.pójdą do wyborów czwórkami. A jak pójdzie reszta? Aż się boję myśleć.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń