czwartek, 3 października 2013

PRAWO MURPHY"EGO w polityce i religii NIE działa?!!!

Coś mi mówi,że sama wiedza -zwana Prawem Murphy"ego- NIE powstawała w oderwaniu od polityki i religii. Ogólne prawa sprawdzają się co do joty. Mogło się nie udać to co zamierzyłam robić na blogu, więc się nie udało, wszak prawo przewiduje,iż : "Jeżeli coś może się nie udać- nie uda się na pewno". Przede wszystkim NIE udaje się robienie kilku rzeczy naraz, bo natychmiast zaczyna działa II i III prawo, czyli wszystko wali się naraz.I tak właśnie się zrobiło wczoraj, bo naruszyłam IV-te prawo, o czym wstydliwie NIE wspomnę, bo nie za bardzo lubię wykłócać się z głupcem. Najtrudniejsze dla mnie jest jednak prawo, które powiada:"Jeśli myślisz,że idzie dobrze- na pewno nie wiesz wszystkiego". No nie wiem wszystkiego, ale wiem jedno: Trudne problemy pozostawione same sobie staną się jeszcze trudniejsze. Zatem zabieram się za rozwiązywanie swoich - i nie tylko swoich-problemów, a to oznacza,że biorę urlop od blogowania na czas nieokreślony. W czasie tym będę próbowała udoskonalić to, co już napisałam na boku. Nie powinno to trwać zbyt długo, bo prawo ostrzega:"Jeśli udoskonalasz coś dostatecznie długo- na pewno to zepsujesz". Serdecznie pozdrawiam Użytkowników praw Murphy"ego.

3 komentarze:

  1. Witaj Dobrochno!
    Prawo pana M. mówi, że jak ktoś ma w dziub zarobić, to zarobi. Jednak nie warto robić kilku rzeczy na raz, bo nie wyjdą. A problemy... należy rozwiązywać, a nie uciekać przed nimi. Smalić prawo pana M.
    Urlop, czemu nie, ale nie za długi.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomina mi się od razu, Dobrochno, stare żydowskie powiedzenie (w jidysz):
    "Men tracht und Gott lacht!"
    (wolne tłumaczenie: Gdy człowiek coś dokładnie planuje, to Pan Bóg ma ubaw po pacy!).
    Inne ,może nieco oderwane od poprzedniego:
    "Pan Bóg do malarza Jana Styki (współtwócy "Panoramy Racławickiej"):
    - Jasiek! Ty mnie nie maluj na kolanach, ty mnie maluj dobrze!"
    I dobrze nam tak! Zapraszam na post gościnny Maliny M.
    ściskam dyskretnie

    OdpowiedzUsuń