poniedziałek, 13 stycznia 2014

Polska NIE jest państwem wyznaniowym

na mocy zapisów konstytucji, ale na mocy dominacji kościoła katolickiego w każdej sferze życia społecznego/osobistego i bezprzykładnej uległości, czyli obediencji urzędników państwowych.
Fakt ten przejawia się także na tym blogu.
Wystarczy,że już , już bliska jestem istoty zagadnienia, które chce omawiać i nagle pojawia się cenzor, a kolejny wpis znika.
NIE mam zamiaru robić za kombatantkę i NIE mam zamiaru kopać się z koniem, bo zajęcie NIE dla mnie.
Zatem znów zawieszam blog.Serdeczności.

6 komentarzy:

  1. Zawieszenie aktywności praktykowałam zbyt często, bezskutecznie.Przyszła kolej na decyzję , bo NIE ma co liczyć na to,że cenzura może nieco rozlużnić gorset.Jest wprost przeciwnie. Zatem zamykam swoją aktywność na blogu i serdecznie dziękuję WAM, Komentatorzy za każde słowo.Mam nadzieję,że NIE zostanie zmanipulowane...Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Dobrochno!
    Szkoda, wielka szkoda. Może jednak przemyślisz swoją decyzję.
    Fakt, z koniem nie warto się kopać...
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  3. Michale, długo nad tym myślałam, by gdzieś w sercu na dnie NIE osiadły jakieś drobne wątpliwości co do sposobu, w jaki kapitaliści traktują nasze blogi.Moje osobiste spostrzeżenia są jednakie z uwagami, które coraz śmielej pojawiają się publicznie, np wczoraj w radiowej Jedynce.Twój blog jest raczej "bezpieczny" i będę tam zaglądać .Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie warto, nie poddawaj się... A co sobie jeden "cenzor"z drugim pomyśli? Że wygrał? Nie dawaj im tej satysfakcji.
    To tylko w Polsce takie rzeczy są możliwe. Wiara...! Też mi, a gdzie efekty, dobre efekty, tej wiary? To nie wiara, to ciemnogród... słowo daję! :) A przede wszystkim zawiść, nienawiść i agresja. Biedna ta nasza Polska!
    Pozdrawiam serdecznie i więcej siły życzę! Halszka

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęśliwa, pókim ciepła NIE ma mowy o tym, by się poddawać.A już z całą pewnością NIE z powodu cenzora.Piszę sobie i tyle.I bardzo cieszę się,że cenzor mnie do poważniejszego pisania książki zmobilizował.
    I jak tu NIE wierzyć staremu J.W.Goethemu, gdy pisze czym jest zło/Mefisto /czarny...:" Cząstka siły mała/Co złego pragnąc zawsze dobro zdziała""Faust". NIE za bardzo wiem, czy precyzyjnie zacytowałam, ale sens jest zachowany.
    Kochana jesteś, KOBIETO i wiem dlaczego jesteś szczęśliwa.Bardzo mnie zmobilizowałaś.Dziękuję CI serdecznie i najserdeczniej pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. No i bardzo dobrze, Dobrochno! Nawiąż wreszcie ponowny "kontakt z czystą kartką papieru"... Przecież kontakt takowy sprawiał Ci zawsze przyjemność. Nie pozwól by Ci ktoś, jakiś nienawistny krytykant jeden z drugim jej pozbawiał.
    A o kości dbaj naturalnie. Polecam kijki Nordic Walking.|:-)|
    Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za wizytę! Halszka

    OdpowiedzUsuń