piątek, 30 września 2011

Niewiadoma

Wielka niewiadoma jest przedmiotem troski mężów, którzy uważają się za opatrznościowych.Najbardziej za opatrznościowca uważa się poseł Gowin i poświęca się ustawicznie.Ustawicznie zdziera buty i lamentuje, bo choć Janusza Palikota niby zna, to nie zna wcale niewiadomej.Niewiadomą jest problem, kto stoi za Palikotem.
Otóż, Panie Pośle, taka ja na przykład stoję za Palikotem i nie przestanę stać.Nawet gdy śpię i śnię, to też stoję, bo nie podoba mi się od zawsze, gdy się ktoś dla polityki poświęca.Mam uczulenie na poświęcanie się , a w szczególności jeśli to poświęcanie się jest podobne do poświęcania się pisowskiego albo platformerskiego.Takiemu poświęceniu mówię nie i amen.I jak Pan chce wiedzieć, kto stoi za Palikotem, to na blog  wrogi i przewrotny, bo występujący przeciwko kłamstwom -możesz Pan wejść sobie i niewiadomą rozczytać.

Wiem, nie doczekam się zaszczytu, ale nie na zaszczyty czekam.Czekam ja na deszcz złoty i taki deszczyk spadnie.Wraz z niewiadomymi.Niewiadomych będzie w sejmie minimum 36-40, choć zwykle wybieramy 460.Zatem stan niewiadomych nie będzie aż tak imponujący, jak niegdyś bywało.Bywało też,że miałam w sejmie 3 - słownie trzech- niewiadomych, ale obyczaje wszystkich posłów poznałam aż nadto dobrze, bo z niewiadomych powodów - popierali przekupstwo.Jedna trzecia stanu "moich" posłów dała się przekupić K. To sporo, więc należy się spodziewać,że spośród niewiadomych Ruchu Palikota znacząco lepiej nie będzie.
Łatwo ich rozpoznać, bo mają się za ważniaków  wielkich i wszechmocnych.Jak wszechmocny jest ich idol, zwany już na blogach Jarosławem Wszechmocnym.Są mocno zadęci, nadęci i autorytarni, więc trzeba ich nieco przyszpilić i wracają do normalności.Mam w tym sporo doświadczenia, bo szpilko noszę przy sobie.Są w kapeluszu, ale czasem służą do celów bardziej praktycznych.
A niewiadomi wyglądają  mi na ludzi praktycznych.Ich działania są proste i logiczne póki co i dlatego tak bardzo niepokoją.Nic przecież nas tak nie dziwi jak działania proste i logiczne.Nawet Einstein doradzał, by wszystko robić najprościej jak można, ale nie prościej.Einstein może wyjdzie z mody, bo pojawiły się cząsteczki szybsze od światła, czyli neutrina, ale rada niegdysiejszego geniusza raczej się nie zestarzeje szybko.
Zatem zobaczymy ilu z niewiadomych zagłosuje za prostactwem, ale póki co głosują oni za prostotą i za logiką.Tak głosuje Anna z Krakowa, Pani Nowicka z Warszawy i jeszcze około 900 innych ludzi.Głosują po cichutku, bo ich głos ma być niesłyszalny i jest niesłyszalny.Ale powoli przebijają się przez mroki nieświadomości, uprzedzeń i zajadłości prawicowej.Lewica też jest wzorem prawicy coraz bardziej zajadła wobec 40.000 armii Ruchu Palikota, bo ma powody do ujadania.Traci zasoby i w końcu musi stwierdzić,że wcale ich nie miała.Nie miała, bo dawno straciła cnotę, czyli tożsamość.Straciła na rzecz niegdysiejszego geniusza strategii i żadnej przyjemności z tego nie miała.Nawet dzieci nie było, bo skąd miałyby się brać, skoro oba samce były.
Tymczasem wśród niewiadomych coraz liczniej i śmielej pojawiają się kobiety.
Dla mnie niewiadomą nie są, ale wprost przeciwnie.Wiem , kim jest prof.Środa
i kim są kobiety zajmujące pierwsze miejsca na listach.Drugie też, ale przeważnie nie są to miejsca ostatnie.Na jedno z ostatnich zdecydowała się teściowa dla zięcia. Z miłości, bo kobiety przeważnie wierzą w miłość.Jest ich językiem i rozumem. I przyszłością, dla której pracują ciężko i nie otrzymują zapłaty.
Nic mi nie pozostaje jak tylko na tym blogu o niewiadomych coś skrobnąć.Tak właśnie zamierzam zrobić.Skrobnę zatem coś o konkretach Helusi, która odeszła już na drugi brzeg, ale będę też próbowała zmierzyć się z uogólnieniami względem talentów politycznych kobiet, bo nigdy nie miałam wątpliwości,że przy całym braku solidarności- są naturalnymi politykami.Naturalnymi królowymi i kapłankami, ale nie każda chce o tym fakcie pamiętać.Większość nie może pamiętać, bo patriarchalny system łupów wybił im to z głowy skutecznie raczej.
Skutecznie bardzo, ale niezupełnie i nie całkiem.Są kobiety, które widzą lepiej i dostrzegają niebezpieczne procesy odrzucenia.Nie kobiety są odrzucane, ale mężczyżni -nieudacznicy.Byli przedmiotem kultu, ale już nie są. Byli niemal bożkami, bo czcili bożków, ale coś drgnęło w świadomości i kult podupada, a nieudacznicy  w niebo głosy podnoszą.
Najbardziej widać to było na Poletku Palikota, ale teraz wrzaski podniosły się w mediach.Wrzeszczy nawet eurodeputowana Senyszyn, bo jej się partia rozsypuje, a Nabieralski powoli jest demaskowany.W zakresie niewiedzy na razie, ale przyjdzie czas, by policzyć i zważyć jego dobroć i odwagę.Bo to one decydują o tym, co będzie jutro: wiedza, dobroć i odwaga.Humanista  i Noblista B.Russell to wiedział i niewiadomi też wiedzą, ale nie SLD.
Właśnie słyszę,że niewiadomi są coraz częściej atakowani, sekowani i prześladowani, bo ignorowanie ich i wyszydzanie nie pomogło.
Przeważnie nie pomaga, ale nieudacznicy mają po zwycięstwie niewiadomych swoje 5 minut, gdy sobie przypisują ich zwycięstwo.
Tak też będzie niewątpliwie po 9 wyborach, ale o tym jutro, bo mam ręce pełne roboty.Spotkam się z Ulą, która przypomniała sobie,że kandyduje i dla spokojności odrobię zaległości towarzyskie.Będą niby brydżowe, ale tak naprawdę będziemy się spierać  o tysiąc złotych dla każdej dziewczynki, bo każda jest tego warta.
Kudłaty mówi,że wart jest tego, by na obiad zjeść grzyby z ryżem i dopiero potem zabierze się za niewiadomych, których zna i nań zagłosuje.Najpierw im wytknie,że są nieśmiali i zastraszeni zbyt.Nie wiem dlaczego ma wytykać, ale jeśli lubi to ja mu nie wróg.Niech wytyka skoro niemal wszyscy wszystkim wytykają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz