niedziela, 22 września 2013

JESTEŚMY KOMPLETNIE INNI

Płeć i seksualność to nad Wisłą wciąż tematy wagi ciężkiej. Najlepiej tę ciężkość widać w próbach żartowania, zabaw i hulanek politycznych. Czy można mieć nadzieję,że "dobra zabawa" chłopców w sejmie na wypowiedż posła Biedronia należy do historii? No nie wiem. Wiem jedno- chłopczyki dobrze się bawią gdy opowiadają o swojej wielkości. O wielkości swoich czynów wielkich i historycznych, o wielkości przyrodzenia i o wielkości swoich dokonań w dziedzinie, która niegdyś należała do hrabiego Fredry w słowie. Ewentualnie w towarzystwie chwalby wszelkiej pada także słowo o dupie Maryni, ale nie słyszało się dotąd o szafie w tym lubym kontekście.A jednak usłyszeliśmy i o szafie... Może zastanawiać fakt,jak szeroko i donośnie komentowana jest próba żartowania ze spraw płci i seksualności w wydaniu Hofmana "na luzie". Zastanawia nie tylko ciężkość żartu, jego forma i treść, ale chyba przede wszystkim okoliczności tejże próby. Są bardzo, bardzo smutne i dlatego szczególnie delikatnie podeszłam do tematu, ale w sprawach seksu chyba nie powinnam się wypowiadać, bo wpis mi przepadł, a teraz jakoś nie umiem go odbudować z pamięci. Zatem zrobię tak:-pracę nad tematem podzielę na etapy i podpierać się będę cytatami znawców przedmiotu. Nie mam najmniejszych wątpliwości,że tak jak Hofman przeważnie bawi się hołota. Red. Jerzy Urban nie jest w tym względzie oryginalny. Ciężkie dowcipy jeszcze uchodziły za czasów L.Millera, Żalka,Suskiego, ale już nie królują. Zostały jakoś zdetronizowane.Coś się stało. O tym,że stało się coś poważnego, doniosłego i ważnego właśnie chcę pisać. Chyba trochę póżno, ale mam nadzieję - nie za póżno. Nowe spojrzenie na męskość i kobiecość to być może jest fakt donośniejszy niż myślimy w tej chwili, ponieważ.... cdn Serdeczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz