piątek, 20 września 2013

Ja, czyli kto?

- pytam , a Ela odpowiada z uśmiechem:Ja, czyli trójca raz święta, a innym razem wcale nie. -Trójca, powiadasz?- nie mogę się nadziwić, bo wydaje mi się,że Ela zmieniła zdanie. Wypominam jej,że jakieś dziesięć lata temu, gdy jeszcze nie była pewna, czy jest agnostyczką czy ateistką- nie podejmowała żadnych rozmów o duszy, o Trójcy ani o "innych wymysłach". -Teraz to już wiem."Bogactwo duszy jest jedynym prawdziwym bogactwem".- rzecze , a ja usiłuje sobie przypomnieć, od kogo to już słyszałam iks razy i kiedy. - Babunia, Dziadziuś, Zacheusz...- wyliczam na palcach, a Ela mi doradza, by powystawiać telewizory z domu, skoro z nich nie korzystam i nie mam zamiaru korzystać. -Taĸ właśnie zrobię.- znów sobie obiecuję, a przecież wiem,że poczekam z tym jeszcze.Po pięciu miesiącach wstrzemiężliwości, a nuż przyjdzie mi ochota na marnowanie czasu. - Wolny czas jest dla każdego tyle wart, ile on sam, ale wyobraż sobie,że dla mnie bardzo podrożał od czasu gdy...- Ela rozgadała się wczoraj wyjątkowo.To znak,że filozofia trójcy jej służy. - A ja wciąż dumam nad tym,co też tak naprawdę określa los człowieka takiego jak ja.-usłyszałam swój głos i zrobiło mi się jakoś wesoło.Czysta radość Eli udziela się szybko i pozostaje na długo. Przyjaciółka dawno mnie nie odwiedzała ani ja jej i dlatego musimy się sobą nacieszyć, ale najpierw są wypominki o zbuntowanych jednostkach.O wątkach przeciwstawnych, które ciągnęłyśmy przez życie i mocno się zasapały.Potem wypominamy sobie, że żadna nie uszczypnęła nawet chorego systemu religijnego, czyli patriarchalnego. -System sypie się sam.bez użycia ręki, ale gdy się rozsypie całkiem- będzie sporo kurzu.- mówi Ela i ja jej wierzę.Nie chce mi się tylko wierzyć w to,że życie głupiego gorsze jest od śmierci. - Ja...- zaczynam, ale Ela mi przerywa.Nie lubi, gdy cytuję Schopenhauera i w ogóle nie znosi cytatów.Chyba,że są to cytaty J.W. von Goethego albo Woltera. Mam cytat z Eli, ale ona bardzo się śmieje z cytatu, ze mnie i z siebie: -Tak wyobrażałyśmy sobie duszę? Jako człowieka prowadzącego psa/konia/kota... na smyczy?!!! - No tak.Wciąż wyobrażam to sobie tak właśnie.Człowiek to duszyczka, smycz to zasady etyczne/moralne/naturalne/wszechświatowe, no i zwierz, czyli ciałko... - No i fajnie, bo niektórzy w ogóle nie sa w stanie wyobrazić sobie ... - Trudno wyobrazić sobie duszę. Nawet oo.J.M.Bocheński miał z tym problem. - Jak umysł jest na wywczasach, czyli nijak i niczym go się nie zatrudnia to jest trudno, ale przecież u nas umysł nie jest bezrobotny.- zapewnia, a ja nie jestem aż taka pewna. - Charaktery ponure, bojażliwe i nadęte nieco nam czasem psują humor, ale da się wytrzymać... - Największych głupstw już nie robimy...- Ela cieszy się jak dziecko, a ja zastanawiam się nad charakterem mojej radości i w ogóle charakteru.czy dominuje w nim receptywność,eksploatarorstwo,chciwość i zachłanność, czy też jest to charakter twórczy. Ustaliłyśmy z bólem serca, że nasz niegdysiejszy idol polityczny ma charakter eksploatatorski i nie pasujemy już do jego klasy.Smutne.Smutne,ze coraz częściej okazuje się, że nie pasujemy. - Nigdy mi nie zależało na tym, by pasować do czyjegoś obrazka.Najważniejsza jest trójca.Ja mały( ego), ja dojrzałe i JA Najwyższe, czyli boże.- zapewnia Ela i ja też bym tak chciała, ale próbowałam się podobać i wciąż chyba próbuję. Nie wiem dlaczego i po co, ale próbuję. Nawet teraz, gdy stukam ten post.Gdybym nie chciała się podobać - pisałabym teraz o jądrze naszej kultury i skończyłabym na aforyzmach o mądrości życia, a lubię się podobać, więc zapowiadam ciekawsze treści, te obiecane- na jutro.I miłego dnia życzę.Jest pięknie za oknem, prawda?!Zatem okazujmy dobre mniemania o sobie i uśmiechajmy się. Do siebie przede wszystkim- taki uśmiech to uśmiech wewnętrzny.Robi go dusza, gdy nie śpi.Gdy śpi i nie chce wstać- robimy ust grymas do góry i wyrażamy całym ciałem postawę akceptacji, aprobaty i uznania dla każdej innej duszy. Da się , da się.Bardzo to czasem jest trudna sprawa, ale nie ma rzeczy niemożliwych.Serdeczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz