środa, 1 stycznia 2014

Zawsze niech będzie dżender...

Profesor Senyszyn ogłosiła rok 2014 ROKIEM GENDER.
Taka ja na przykład, gdybym ogłaszała, ogłosiłabym erę Wodnika erą dżender, ale NIE ogłoszę, bo już dawno nasza era jest ogłoszona erą duchowości/świadomości/porozumienia/pokoju..., czyli GENDER albo niebytu ludzkości.
Zamiast ogłaszania podśpiewuję sobie od samego rana:
"Niebo jak len, Słońce jak sen.Oto rysunek malucha.I kilka słów, literek rząd  nieśmiało wciska się w kąt:
Zawsze niech będzie słońce!
Zawsze niech będzie niebo!
Zawsze niech będzie mama!
Zawsze niech będę ja!
Miły, czy wiesz,
my chcemy też ,
pokoju chcemy jak dzieci."
Biskup Rzymu też chce pokoju i wyrażnie to powiedział w Orędziu Bożonarodzeniowym.Zatem sporo nas do pieczenia chleba, ale...
Ale być może potrzeba do tego jak zwykle żdziebko wiedzy, odrobinkę dobroci i odważnego wysiłku, co daj nam wszystkim Nowy Jeszcze Lepszy Roku 2014...
Amen.

3 komentarze:

  1. Wszystko się uda, Dobrochno, gdy będziemy chcieli chcieć (w tym zwrocie Wyspiański jest genialny)!
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  2. O, nie dość, że wodniczka (tak?), to jeszcze pod nosem podśpiewuje to samo co ja :))
    Najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Dobrochno!
    Ja też chcę, aby słonce zawsze świeciło i wszyscy byli szczęśliwi...
    A póki co, to... lav my geder...
    Pozdrawiam serdecznie i do się zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń