sobota, 9 listopada 2013

Im jestem starsza, tym pogodniej...

potrafię spoglądać na zodiak.
Wszelkie Barany,Byki,Lwy i Wodniki wydają się być przyjaznymi istotami o rozległych zainteresowaniach, gdy tylko potrafią sklecić zdanie proste na temat dość interesujący albo wyjaśnić mi cokolwiek z rzeczy zagwatwanych i pogmatwanych tak, by NIE zrozumiał ich nikt.
Wypracowana w ciężkim trudzie pogoda ducha pryska jednak na widok samców zadętych i nadętych, czyli najczęściej odzianych w czarne kiecki i parlamentarne immunitety. Niech tylko pojawią się jakieś Kłopotki a do pary jeszcze jakieś  Kempy albo pawłowiczki...-moja pogoda ducha siada na pupę i...
I znów od nowa muszę pracować nad pogoda ducha i nad tym, bym krzywdy NIE robiła ani sobie ani nikomu innemu.
Wiem, siła ducha i siła charakteru NIE powinna zależeć od okoliczności zewnętrznych , czyli od donośnego głosu Michalików/Bochyńskich czy podobnych im.A jednak zależy i to mnie nieco martwi,że zależy, bo od lat wielu pracuję nad tym, by NIE zależało od nich nic a nic.
By nic, co dla mnie najważniejsze i ważne  NIE zależało od polityków ani od hierarchów.Niestety jest inaczej. Wciąż inaczej, bo wciąż mają władzę nade mną, choć dawno wypowiedziałam im władzę nad sobą .W szczególności władzę ponad absolutnie konieczny wymiar .
Dlaczego taki jeden z drugim mogą mi o poranku i o każdej porze dnia i nocy zepsuć humor?
I dlaczego w nikczemnym dziele destrukcji tak ochoczo pomagają im kobiety?!!!
Im jestem starsza , tym pogodniej patrze na błędy.WłASNE I CUDZE.
Własne wciąż się powtarzają i przeważnie polegają na tym, że NIE odrobiłam jakiejś lekcji i wciąż NIE wiem na przykład, czy cztery ewangelie opisują trzech Jezusów, czy więcej.

2 komentarze:

  1. Witaj Dobrochno!
    Powiadają, że z wiekiem się wyciszamy i nabieramy doświadczeń. I bardzo dobrze.
    Pozdrawiam serdecznie i do siebie zapraszam.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak po prawdzie to z wiekiem wcale NIE mądrzejemy. Bardzo dobrze, gdy jest TAK jak piszesz, to znaczy gdy wyciszamy się i nabieramy doświadczeń.Gorzej, gdy je próbujemy opisywać , a doświadczenia owe dotyczą spraw , o których NIE należy w ogóle mówić. Na przykład o treści czterech ewangelii, które dla wielu- w tym dla mnie- są zapisem trzech historii co najmniej trzech Jezusów, poczynając od arabskiego proroka/potomka Dawida/ wschodniego boga płodności...Mimo to- NIE narzekam, ale wolałabym być bardziej na TAK.Jak TY.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń